Rejestracja
Forum  Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum Strona Główna » Piłka Nożna

Autor Wiadomość
wischy




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Pon 19:37, 09 Paź 2006 Back to top

Trenerowi Janowi Żurkowi nie udało się w swoim debiucie w roli trenera Śląska zdobyć kompletu punktów. Po końcowym gwizdku powody do zadowolenia mogli mieć tylko gracze z Opola. Wrocławianie przeważali, byli dłużej w posiadaniu piłki, jednak zabrakło „kropki nad i” – celnego trafienia do bramki. Piłkarzom WKS-u nie można jednak odmówić woli walki i zaangażowania. Wrocławianie stworzyli sporo groźnych sytuacji, które mogły zakończyć się bramką, ale po raz kolejny dały znać o sobie problemy ze skutecznością.

Pierwsze minuty meczu przyniosły sporo emocji. Już w 2 minucie Szczot dośrodkował w pole karne do Szewczuka, ale piłka po jego strzale głową poszybowała obok słupka. Kilka minut później miała miejsce sytuacja, która mogła odmienić losy meczu. Ostrowski prostopadłym podaniem obsłużył Szewczuka, ten wpadł w pole karne, interweniować próbował golkiper, a napastnik WKS-u padł na murawę. Niestety, ku rozpaczy wrocławskich kibiców arbiter nie dość, że nie podyktował rzutu karnego, to jeszcze ukarał Szewczuka żółtą kartką. Sytuacja ta zdekoncentrowała Sztylkę, który chwilę później niedokładnie podał do Rudolfa, a futbolówkę przejął Szeremet i popędził na bramkę. Piłka po jego uderzeniu z 16 metrów trafiła w słupek. Była to najlepsza okazja gości do zdobycia gola. Chwilę później Szeremet dośrodkował z prawej strony do Ukochukwu, ale Janukeiwicz nie miał problemów ze złapaniem piłki po jego strzale głową. Po emocjonującym początku meczu gra uspokoiła się. Wrocławianie próbowali zaskoczyć Smółkę uderzeniami z dystansu (Dudek, Ostrowski, Ulatowski). W 34 minucie piłka po dośrodkowaniu Wołczka trafiła do Szewczuka, ale napastnik był w trudnej pozycji i nie zdołał skutecznie uderzyć. Kilka chwil później znów z prawej strony dośrodkował Wołczek, tym razem Szewczuk odegrał futbolówkę klatką piersiową do Dudka, ale pomocnik Śląska nie miał tego dnia dobrze wyregulowanego celownika. Jeszcze przed przerwą trener Żurek zmuszony był do dokonania pierwszej zmiany. W starciu przy linii bocznej boiska Kalu tak niefortunnie zaatakował Szczota, że ten nie mógł dłużej przebywać na boisku.

Podczas przerwy działacze oficjalnie podziękowali trenerowi Lubosowi Kubikowi za pracę w Śląsku. Szkoleniowiec w kilku słowach podziękował zawodnikom i kibicom za wspólnie spędzony czas. Minęło 15 minut, a zawodnicy nie pojawiali się z powrotem na murawie. Okazało się, że działacze Odry domagali się nie wznawiania gry dopóki na płocie wisi jeden z transparentów. Ostatecznie z małym opóźnieniem rozpoczęła się druga połowa, a w przerwie żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany w składzie.

Pierwsze groźne akcje drugiej połowy były dziełem gości. Dwukrotnie z dystansu uderzał aktywny Ukochukwu, ale Janukiewicz był na posterunku. W odpowiedzi w pole karne z rzutu wolnego dośrodkował Rosiński, a centymetrów zabrakło Sztylce, żeby trącić futbolówkę głową. Z każdą minutą opolanie coraz bardziej skupiali się na defensywie i bronieniu bezbramkowego remisu. Przez długie okresy czasu cała jedenastka Odry przebywała na własnej połowie. Wrocławianie próbowali znaleźć sposób na sforsowanie defensywy rywali, a niespodziewanie najgroźniejszą sytuację na zdobycie bramki dla Śląska sprokurował Smółka. W 65 minucie Dudek dośrodkował piłkę w pole karne, próbował ją trącić Ulatowski, ale Smółka pewnie ją chwycił i upadł na murawę. Arbiter uznał, że bramkarz symulował, że został kopnięty przez piłkarza WKS-u i podyktował rzut wolny pośredni w odległości 7 metrów od bramki. Na bramkę próbował uderzać Dudek, piłka odbiła się od jednego z rywali i spadła wprost do Ulatowskiego, który uderzył ją głową, ale futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W 73 minucie wrocławianie przeprowadzili kopię akcji z pierwszej połowy. Szewczuk odegrał piłkę do tylu do Dudka, ale jego strzał znów był niecelny. Chwilę później Dudek świetnym podaniem obsłużył Ulatowskiego, ale ten przegrał pojedynek z bramkarzem Odry. Wrocławianie zamknęli rywali niczym w hokejowym zamku, zabrakło jedynie skutecznego uderzenia na bramkę. W 79 minucie z rzutu wolnego z 30 metrów przymierzył Sztylka, ale futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką. Piłkarze Śląska walczyli o zwycięstwo do ostatniej sekundy. Już w doliczonym czasie gry Smółka uprzedził nadbiegającego Szewczuka i wybił piłkę przed siebie, wprost pod nogi Ilkowa-Gołąba, ten strzelił z 14 metrów, ale trafił w dobrze ustawionego na linii bramkowej Nakielskiego. Futbolówka odbiła się jeszcze od Szewczuka i opuściła boisko. Po chwili sędzia zakończył spotkanie.

Śląsk Wrocław - Odra Opole 0:0 (0:0)

Śląsk Wrocław: Janukiewicz - Wołczek, Solarz, Ignasiak, Rudolf - Ostrowski (66' Kowal), Sztylka, Dudek (81' Ilków-Gołąb), Szczot (43' Rosinski) - Ulatowski, Szewczuk

Odra Opole: Smółka - Orłowicz, Nakielski, Zitka, Stępień, Filipczak, Sobotta (77' Dzierżenga), Surowiak (83' Dzierżęga), Kalu, Szeremet (73' Plewnia), Ugochukwu.

Żółte kartki: Szewczuk, Dudek, Ostrowski, Rudolf – Smółka, Kalu

Sędzia: Piotr Maurek (Kraków)

Widzów: 2000


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin